Chuuk - niezwykły tropikalna wyspa
• Chuuk - niezwykłe tropikalnych wyspy
Mówią, że wszyscy tropikalnych wysp podobni. Jest to po części prawda - jeśli siedzieć w hotelu. Ale koszt wyjść z bramy jak rozpoczyna się prawdziwe życie. Chuuk nie jest podobny nie tylko do innych krajów wyspiarskich Oceanii, że wygląda nawet sąsiednich Mikronezji.
Na wyspach Chuuk jest tradycją na widok aparatu trzeba pokazać dwa palce. Na początku to brzmi śmiesznie, ale potem okazuje się, że tego rodzaju epidemii. Absolutnie wszystkich ludzi pokazując kciuk do góry. I nawet nie można strzelać do nich i po prostu iść z aparatem - wszyscy zginą i pokazać 2 palce. Być może jest to jakiś rodzaj starożytnego rytuału, może po prostu dobry znak. Kiedy chuuktsy kamery są dwa stany: stać i pokazać 2 palce, pokazują dwa palce, mówiąc: „?! Ken ah HEV Juan dolara, sir”
A mieszkaniec Chuuk pokazuje 2 palce tylko w czterech przypadkach:
1. Jeśli ma kij w ręku, który chce cię pokonać:
2. Jeżeli trzymał włócznię:
3. Jeśli on ma nóż:
,
4. Jeśli on wisi do góry nogami:
Jedynym sposobem, w innych przypadkach:
lub więcej. Yo!
Ale to nie idź do niego. Chuuk - zatopiony statków i samolotów podczas II wojny światowej. Cała flota japońska leży na dnie laguny, jako dowód największej katastrofy morskiej w historii. Część transporty wypełnione bronią, ciężarówek i samolotów myśliwskich, członkowie zespołu również pozostawały pochowany w morzu. Nurkowie z całego świata przyjeżdżają tutaj, aby zobaczyć czołgi i samoloty. Ja również planuje nurkowania. Niestety, zapomniałem certyfikat, myślałem na miejscu „umowy”. Tak się nie stało. Ostatnio ktoś utopił się tu i teraz z certyfikatami jest bardzo surowe.
Ale na brzegu starego żelaza, nie mniej. Chuuk - ogromne wysypiska.
Cały wyspa ściółki z urządzeń zardzewiałych.
W każdym domu znajduje się kilka starych maszyn.
Wszystkie plaże na wyspie, wszystkie lasy, wszystkie ciała gniją.
Coś ukryć dżunglę ...
Coś rot na plaży ...
Coś po prostu stoi w stoczni.
Trudno jest zrobić ramkę do gdzieś w tle nie było regularne koparka zardzewiały.
Z domów sytuacja jest podobna - co drugi dom jest zniszczony. Chuuk jest bardzo podobny do pewnego ghost town.
opuszczony stacji benzynowej ....
Świnie z jakiegoś powodu związany w wodzie.
Na podwórku każdego domu - cmentarz rodziny.
groby są bardzo przydatne do suszenia ubrań.
No, albo po prostu do spotkań towarzyskich z przyjaciółmi.
Church żółwia.
Rozrywka miejscowych dzieci - jazda ze zjeżdżalniami asfaltowych na arkuszach z tworzyw sztucznych.
W tym samym czasie rozwijają ogromne prędkości. Jestem zaskoczony nikt inny nie został zabity. A może zabity, ja po prostu nie widzę.
,
Domy nie mają meble. Na Chuuk nic.
Zazwyczaj dom - ściany kartonu, kilka szmaty i tak dalej.
Jest to bogaty dom.
Całe życie na kamiennej podłodze.
,
Piękne kolorowe ryby, które zjadł dzisiaj.
Ludzie tutaj nie będą musieli się spieszyć ...
przechowywać odzież.
Istnieje nawet EpplStor. Niestety, to było zamknięte i nie mógł wiedzieć, czy sprzedaż rozpoczęła się Chuuk piątym iPhone.
W sklepach powiesić ogłoszenie zakazu żucia i plucie betel.
Na ogół, sklepy są bardzo zabawne. To jest główny kapitał półki supermarketów. Nie ma nic w ogóle, za wyjątkiem soli, konserw i różnych odmian sosu sojowego.
Chuuk może być doskonałym miejscem turystycznym z drogich hoteli, dobrych restauracji i tłumy turystów z całego świata. Wszystkie warunki związane to było - ogromny podwodny muzeum II wojny światowej na dnie. Na wyspie wszędzie widoczne ślady pozostały czwarty floty: doki zniszczone obiektów portowych, pomostach, zbiorniki paliw płynnych. Dziesiątki japońskich okrętów wojennych stanął na drogach między doubloons sąsiadującymi i etenu. Na wyspie znajdują się pozostałości sprzętu wojskowego - małych zbiornikach, zardzewiałych beczek pistoletów (a nawet japońskich samolotów bojowych, słynne myśliwce na etenu), dziesiątki betonowych bunkrów.
Mikronezja - to jedyne miejsce na świecie, gdzie technika japoński zachował się tak dobrze, że wyspy te można uznać za wojskowy skansen. W tej wspaniałej pogody tutaj, ciepłe spokojne morze. Ale ludzie zdecydowali, że lepiej jest, aby włączyć swoją wyspę na składowiska, a przez cały dzień nic nie robi. Być może mają rację. Osobiście wolę dzikie zaścianka. Chcę wrócić? Nigdy.
,